Jest dramaturg Jarosław Mikołajewski w swojej sztuce dowcipnym obserwatorem, lirycznym cynikiem, poetą zgrabnej puenty i riposty, ale przede wszystkim świadkiem własnej i większości środowiska pisarskiego walki o godność twórcy w czasie marnym, ponowoczesnym, w którym talent, wrażliwość i empatia nie pomagają przetrwać. Bo oprócz głównej postaci, poetki, która obawia się niemożności opłacenia kosztów własnego pogrzebu i odbywa swoistą peregrynację po miejskich urzędach i instytucjach, żebrząc de facto o darmowy pogrzeb w alei zasłużonych, jest też niemym bohaterem tej sztuki przysłowiowy garnek, w którym nijak nie da się upichcić z dyplomów i statuetek czegoś do jedzenia. Świat przedstawiony przez Mikołajewskiego obnaża w dramatyczny sposób prawdę o twórcy pozostawionym samemu sobie, co w czasie pandemii nabiera dodatkowego wyrazu i kontekstu pauperyzacji całego środowiska twórczego, które zamknięte lockdownem narażone jest na klęskę. Groteskę położenia głównej bohaterki, poetki, wzmacnia duża wiedza autora dramatu o niedostatkach życia, które jednak w jakiś dziwny sposób tkają jego indywidualną niepowtarzalność. Sztuka chyba nieco nieoczekiwanie dla samej siebie podnosi też kontekst wulgaryzmów, które w czasie protestów kobiet zyskują wymiar nowej, użytecznej na potrzeby buntu platformy języka.
Aleja Zasłużonych to doskonały dramat z nieoczekiwanym i nieoczywistym zakończeniem, napisany wielokolorowym językiem prawdziwej poezji.
Jacek Napiórkowski – poeta, prozaik, eseista.
Dodatkowe informacje
Jacek Napiórkowski, wypowiedź do programu spektaklu "Aleja Zasłużonych", wyd. Teatr Polonia, Warszawa 2020