Recenzje

kup bilety online

Dwie siostry wątpiące

"Wątpliwość" - nowy spektakl Piotra Cieplaka, podejmuje bardzo ciężki temat pedofilii coraz częściej ujawniającej się wewnątrz stanu duchownego. Przedstawienie stąpa po cienkim lodzie, jednak zrobione jest z dozą delikatności, aby tej śliskiej drogi nie skruszyć. Sztuka jest doskonałym przykładem na to, że "nabożeństwo w kościele również może być teatrem". Problemy kościoła nie są wygodnym tematem, zwłaszcza dla samego kościoła i potrzebne jest spojrzenie z zewnątrz, aby rozpocząć debatę, która w ostatnim czasie dotyczy polskiego społeczeństwa.

Spektakl "Wątpliwość" wystawiany był na Broadwayu, budził wiele kontrowersji i ciekawych dyskusji. Teraz możemy oglądać to przedstawienie z polskiego punktu widzenia na deskach Teatru Polonia, w którego repertuarze tematy tabu są przełamywane, a czasem pewne granice przekraczane. Nie jest to spektakl łatwy w odbiorze, kieruje naszą uwagę na pewne zagadnienia i w chwili, gdy oczekujemy jasnej odpowiedzi, musimy sami do niej dotrzeć i wtedy okazuje się, że nie ma łatwych pytań i łatwych odpowiedzi. Pewnikiem jest trudna droga do udowodnienia prawdy.

Przedstawienie rozpoczyna się lekko - historią opowiadaną przez księdza (Cezary Kosiński). Widzowie stają się gromadą dzieciaków przysłuchującą się opowieści księdza, ma ona charakter kazania z mszy dla dzieci. Ze słów wypowiadanych przez księdza wynika, że nie wszystko zawsze będzie łatwe, nie będziemy zawsze zjeżdżać z górki, wręcz przeciwnie przyjdzie czas, kiedy będziemy musieli jechać pod wielką górę i mało tego - jedno ogniwo w naszym łańcuchu u roweru pęknie i pojawią się wątpliwości czy to wszystko, co robimy ma sens. W kolejnej scenie poznajemy dwie siostry: Justynę (Aleksandra Konieczna) i Dominikę (debiutująca Lidia Sadowa). Siostra Justyna - stanowcza, twardo krocząca po ziemi, wypytuje swoją podopieczną o jej pracę, o postępy, jakie robią uczone przez nią dzieci, ta przypadkowo zdradza, że jeden z jej uczniów przyszedł na zajęcia pijany, a wcześniej widziała go w otoczeniu ks. Andrzeja. Justyna, jako dyrektorka szkoły i bardzo sceptycznie nastawiona do osoby księdza snuje domysły, które mają przerodzić się w prawdę. Ba! Mają być prawdą i doprowadzić do zniszczenia kariery lubianego księdza. Dominika, jest młodą, łatwowierną i zagubioną siostrą, która nie przyjmuje do świadomości, że na świecie może istnieć zło, według niej ludzie z natury są dobrzy. Siostra Dominika żyje w pewnym zawieszeniu, raz przyjmuje jedno stanowisko, żeby za parę chwil zupełnie mu zaprzeczyć. Stoi gdzieś między siostrą Justyną, a ks. Andrzejem.

Na czym polegają owe wątpliwości sióstr? Otóż na tym, że jedna poddaje w wątpliwość prawdomówność księdza i potrafi posunąć się do kłamstwa (łamiąc pewien kanon zasad), aby dopiąć swego. Druga siostra wątpi właśnie w zarzuty stawiane przez pierwszą. Trwanie w zwątpieniu jest pewną stałą, którą zaburza matka (znakomita Żanna Gierasimowa) rzekomo molestowanego chłopca. Od przełomowego spotkania siostry Justyny z panią Marczukową na światło dzienne wychodzi kolejny problem. Syn pani Marczukowej uczęszczający do katolickiej szkoły, w której uczą księża i siostry zakonne jest bity przez ojca. Ks. Andrzej pełni rolę opiekuna maltretowanego dziecka, podoba się to matce, ale nie wyklucza ona tego, że być może jej dziecko jest wykorzystywane. Chce ona dla swojego syna jak najlepiej i woli, aby cała sprawa ucichła. Należy postawić sobie pytanie: co my zrobilibyśmy w takiej sytuacji? Spektakl przedstawia nam pewne rozwiązanie. Otóż, kłamstwem można zmusić kogoś do przyznania się do winy, jednak, gdy przychodzi nam oglądać efekty tego naszego kłamstwa, przegrany staje się wygranym. Ciekawie została ukazana końcowa "wątpliwość" - siostra Justyna siedząca w ciemnych okularach, przykryta kocem zdaje się wątpić w swoje działania. Przecież zanim wstąpiła do zakonu miała męża. Czy w czasach małżeństwa też nie zdawało się jej popełniać błędów?

Kolejną sprawą, którą porusza spektakl, jest negatywne nastawienie do tego, co nowoczesne. Doskonałym przykładem jest siostra Justyna. Jest zamknięta na wszelkie nowinki techniczne, wszelkie zmiany, ale nie dostrzega tego, że została wchłonięta przez nowoczesność, przez cały czas trwania przedstawienia towarzyszy jej zarekwirowany uczniowi odtwarzacz mp3 i słuchawki na uszach.

Przedstawienie Piotra Cieplaka doskonale komponuje się z polską rzeczywistością, w której pełno skandali, obrzucania się błotem i nieprzyznawania się do postawionych zarzutów. Niemożliwe staje się udowodnienie jakichkolwiek win, niemożliwe jest zaświadczenie o swojej niewinności, każdy ma na kogoś "haka". Trzeba uważać, bo rzeczywistość kąsa i nie jest przyjemna. "Wątpliwość" mówi między innymi o tym, jak łatwo zniszczyć czyjeś ideały, jak łatwo kogoś złamać, a także jak łatwo się zagubić w naszym trudnym świecie. Nie mamy tutaj ostrej krytyki stanu duchownego, mamy zaznaczony pewien punkt, ważny punkt, na który musimy zwrócić uwagę, aby zdecydować jakie rozwiązanie przyjąć. Czy porzucić wszystko i w oczach jednych być przegranym, czy pozostać i walczyć o swoje do utraty tchu? Po obejrzeniu tego spektaklu przypomniały mi się wyroki z fikcyjnej "sprawy grotołazów", każdy wyrok sędziego był inny, ale każdy rodził jakieś "wątpliwe" rozwiązanie dlatego też "Wątpliwość" w reżyserii Piotra Cieplaka pozostawia nam otwartą furtkę na poszukiwanie zrozumienia problemów i ich rozwiązania.

Kasa i foyer teatru są wynajmowane od m.st. Warszawy - Dzielnicy Śródmieście

MECENAS TECHNOLOGICZNY TEATRÓW

billenium

DORADCA PRAWNY TEATRÓW

139279v1 CMS Logo LawTaxFuture Maxi RGB

WYPOSAŻENIE TEATRÓW DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW

zporr mkidn

PREMIERY W 2023 ROKU DOFINANSOWANE PRZEZ

Warszawa-znak-RGB-kolorowy-pionowy

PATRONI MEDIALNI

NowySwiat Logo Napis Czerwone gazetapl logo@2x Wyborcza logo Rzeczpospolita duze new winieta spis 2rgb
Z OSTATNIEJ CHWILI !
X