Recenzje

kup bilety online

O potrzebie manipulacji

Wielokrotnie, chętnie adaptowane na scenę opowiadanie Witolda Gombrowicza pt. „Zbrodnia z premedytacją”, w reżyserii Izabelli Cywińskiej, od 15 czerwca 2012 gości na deskach warszawskiego Teatru Polonia.

Utwór Gombrowicza, będący relacją ze śledztwa w sprawie nieistniejącej zbrodni, napisany w 1928 roku, a wydany w debiutanckim zbiorze „Pamiętnik z okresu dojrzewania”, od dawna uchodzi za doskonałą parodię kryminału. Widać w nim wyraźnie, obecną również w późniejszych utworach Gombrowicza, charakterystyczną fascynację literaturą popularną wraz z łatwością posługiwania się formami skonwencjonalizowanymi, wzbogaconymi inteligentnym humorem i ironią.

Pewnego zimowego wieczoru, do wiejskiego majątku pana K. przybywa sędzia śledczy H. Mimo wcześniej wysłanego powiadomienia, nikt nie czekał na niego na stacji, dlatego zmuszony był samodzielnie dotrzeć do celu. W domu pana K. czeka go oschłe i chłodne przyjęcie, niczym „gościa nie w porę”. Podczas wieczerzy, która przebiega w dziwacznej, nieżyczliwej atmosferze, sędzia dowiaduje się, iż pan domu zmarł poprzedniej nocy. Z odrazą i obrzydzeniem przyjmuje narzuconą mu formę – żałobnika. Nie znosi bowiem „łez, wzdychania i kapki u nosa”. Zgodnie z obyczajem składa kondolencje wdowie i pozostałym domownikom – synowi i córce zmarłego. Następnie udaje się do sąsiedniego pokoju, by obejrzeć „zezwłok”, uklęknąć pośród świec, wyrazić ból i żal. Jednak nie rezygnuje ze swej ulubionej roli – śledczego, bowiem uważa, iż ludzie powinni się liczyć z jego „urzędowym charakterem”. Podekscytowany sędzia H. gorliwie i bezbłędnie wchodzi w rolę, dostrzega to, czego dostrzec nie sposób. Zaczyna na nowo układać całą historię. Od tej chwili podejrzane wydaje się wszystko - zbyt długo trzymano go przed drzwiami i z pewnością coś przed nim ukryto; wszyscy unikają poważnych rozmów; wdowa na tydzień przed śmiercią przenosi się ze wspólnej sypialni do pokoju obok; syn zamknął drzwi od kredensu, nigdy dotychczas nie zamykane. I jeszcze ogromny karaluch! Narasta atmosfera strachu, oskarżeń i donosów. Nie ma wprawdzie oznak uduszenia ofiary, ale zapewne ma ono charakter „typowo wewnętrzny”. Ojcobójstwo? W pewnej fazie śledztwa wydaje się wręcz wielce prawdopodobne, że „trup najwyraźniej był w zmowie z bandą morderców”… . Sędzia H. stara się nie wyciągać pochopnych wniosków, lecz wie, żeniewinny człowiek wkrótce przyzna się do zbrodni, której nie popełnił, która napawa go odrazą. Odrobina manipulacji psychologicznej wobec syna zmarłego i pozostałych domowników, a sprawa zakończy się „pomyślnie”.

Cały spektakl opiera się na klasycznym schemacie kryminalnym: jeden trup, jeden śledczy, ograniczona ilość podejrzanych, z których każdy miał motyw i sposobność popełnienia zbrodni. Widz dostrzeże również, charakterystyczne dla Gombrowicza „przyprawianie gęby” bohaterom, wtłaczanie w gorset ról, poprzez wywieranie psychicznego nacisku na otoczeniu - a wszystko pokazane z niezwykłym wyczuciem komizmu i efektu scenicznego. Izabella Cywińska doskonale podkreśliła klimat żartu teatralnego, bowiem sztuka Gombrowicza to prawdziwa zabawa z psychologicznym dziedzictwem Dostojewskiego, tutaj doprowadzonym do absurdu. Relatywizacja pojęcia winy i kary ukazana w krzywym zwierciadle groteski. Myślą przewodnią spektaklu jest wyraźne i ostre pokazanie drzemiącej w nas, nie tak znów głęboko, potrzeby manipulacji drugą osobą i układania świata pod własne dyktando – nawet wbrew faktom. „Opowiadanie o wielkim manipulatorze, to temat aktualny i groźny” - mówi Izabella Cywińska. W rolę Sędziego H. wciela się doskonale Wojciech Malajkat. Wypowiadając słowa sędziego - Zbrodnia nie przychodzi sama, panowie, zbrodnię trzeba wypracować myślowo, obmyślić, wymyślić - pieczone gołąbki nie wpadają same do gąbki - przepełnione ironią i gorzkim humorem, zabarwia je również niepokojącym prawdopodobieństwem i grozą. Malajkat pokazuje małego, niebezpiecznego sadystę i manipulatora, kierującego się zasadą - czego się nie da usunąć, to trzeba przeskoczyć. W swych dociekaniach posiłkuje się wielce przewrotną dedukcją, nadając jej cechy prawdopodobieństwa, by „wydobyć z ludzi rzeczy okropne, o których im się nie śniło”. Ten cieszący się zasłużoną popularnością aktor wybornie, w naturalny sposób operuje gestem, mimiką, ruchem, prowadzi dialog z publicznością, kusi i prowokuje. Niezapomniana rola!

W groteskowy, gombrowiczowski klimat doskonale wczuwają się również pozostali aktorzy - Elżbieta Kępińska, Magdalena Warzecha (aktorka Teatru Narodowego), Bartłomiej Firlet, Piotr Grabowski-Słota oraz Rafał Mohr. Rafał Mohr doskonale radzi sobie z rolą odmienną od tych, które dotychczas grywał. Jako zahukany synek, z obgryzionymi paznokciami, w którym sędzia budzi kompleks Edypa, tworzy bardzo ciekawą, charakterystyczną rolę. Trzeba też wspomnieć o pomysłowej scenografii autorstwa Macieja Preyera, samoobsługowej i klimatycznej, wydobywającej wszelkie smaki i smaczki wiejskiego dworku, bliskie Gombrowiczowi.

Podsumowując - „Zbrodnia z premedytacją” w Teatrze Polonia, to ciekawa i niebanalna rozrywka w najlepszym stylu, propozycja dla dorosłych wielbicieli dobrego teatru.


Kasa i foyer teatru są wynajmowane od m.st. Warszawy - Dzielnicy Śródmieście

MECENAS TECHNOLOGICZNY TEATRÓW

billenium

DORADCA PRAWNY TEATRÓW

139279v1 CMS Logo LawTaxFuture Maxi RGB

WYPOSAŻENIE TEATRÓW DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW

zporr mkidn

PREMIERY W 2023 ROKU DOFINANSOWANE PRZEZ

Warszawa-znak-RGB-kolorowy-pionowy

PATRONI MEDIALNI

NowySwiat Logo Napis Czerwone gazetapl logo@2x Wyborcza logo Rzeczpospolita duze new winieta spis 2rgb
Z OSTATNIEJ CHWILI !
X