Stanisław Tym, Zofia Merle i Jerzy Derfel pokażą w teatrze Polonia premierowy program "Dlaczego dżdżownice wychodzą na asfalt".

Na satyryczny wieczór złoży się dziesięć scenek oraz piosenki o codzienności i polityce. Skecze cały czas powstają. - Gdy rozmawiamy, jest wtorek, a premiera w niedzielę, i to wieczorem. Pięć dni to bardzo dużo czasu - tłumaczy Tym. Scenariusz będzie więc powstawać do ostatniej chwili. Nie wyklucza także, że program będzie ewoluował nawet po premierze.

Przyznaje, że ma w zanadrzu kawałki, które wymagają jeszcze dopracowania, więc może pokaże jepóźniej. Całość intryguje tak samo jak tytuł. Skąd się wziął? - W latach 70. tworzyłem z kolegą muzykiem, który nie znał nut, operę pod tym tytułem. Żaden z nas nie napisał ani kawałka - on nut, ja tekstu - i tak już zostało. Ale chcieliśmy przekazać tytuł potomności i właśnie nadarzyła się okazja - tłumaczy autor.

Troje artystów bawić będzie publiczność jak ponad 50 lat temu robili to w STS-ie, czyli Studenckim Teatrze Satyryków. Stanisław Tym był jego autorem i aktorem, Jerzy Derfel muzykiem. - A ja przy nich straciłam młodość i urodę. Powinnam była się zastanowić nad tym pół wieku temu. A teraz przyjmuję wszystko z dobrodziejstwem inwentarza - podsumowuje Zofia Merle.

Aktorka debiutowała w STS -ie w 1957 roku. Wydaje się, że od tego czasu nie ma bardziej zgranego duetu niż Merle i Tym. - Lubię być reżyserowana i pewnie dlatego Tym lubi ze mną współpracować. Jestem niesłychanie muzykalna na jego żart, postrzeganie świata. Mnie to bawi, śmieszy i wzrusza. Tak po prostu - stwierdza aktorka.